TO TYLKO NAVE
Nave | Nav | Ona | 2 lata | 11.12 |
* Pseudonim: Choć imię wilczycy jest stosunkowo krótkie i łatwe do zapamiętania, wielu przypodobało sobie skrót Nav. Niektórzy także nazywają ją Nava, ale wadera zdecydowanie preferuje to pierwsze.
* Wiek: Młoda to wilczyca, liczy sobie zaledwie dwa lata.
* Płeć: Oj, dajże spokój... panienka, to chyba widoczne?
* Wataha: Wataha Kryształowych Serc
* Partner & potomstwo: Brak.
* Moc: Nad ogniem panuje i cieniem. Tak, dwa żywioły, które kapryśne są i niebezpieczne, dla maga zarówno, jak i atakowanego.
* Hierarchia: Jest medykiem i zielarzem - te dwa stanowiska traktuje najpoważniej, jako że nieliczni posiadają wiedzę na temat alchemii. Zasila jednak także grupę łowców, więc w wolnych chwilach poluje razem z watahą, co zresztą bardzo lubi. I, naturalnie, magiem jest cienia, jak i ognia.
* Historia: Książki tu o czym nie ma pisać, tyle powiem.
Przyszła na świat poza terenami Mystical Glen, na odległych, zalesionych terenach, w których spotkanie rodzimego wilka graniczyło z cudem. Tam właśnie mieszkali jej rodzice, którzy samotnikami byli, co życie z daleka od dusz braterskich wiedli.
W sumie było ich pięć - ona i czwórka jej rodzeństwa, dwóch braci oraz dwie siostry. Ku szczęściu jej rodzicieli, wszyscy z miotu przetrwali, pomimo srogiej zimy, jaka wówczas trwała. Gdy nastała wiosna, a biały puch zniknął, wsiąkając w zieloną od soczystej trawy ziemię, piątka rodzeństwa rozpoczęła naukę. Na dobre zaczęły się szczeniackie zabawy w słoneczne dni, pierwsze polowania na młode zające i rozwijanie swoich umiejętności, budując sobie fundamenty pod stabilną przyszłość. Konkurencji nie było - jak już wspomniałam, tereny, jakie zamieszkiwali, były opuszczone i rzadko który wilk zapuszczał się w tamte rejony, a jak już, to szybko znikał. I tak sobie szczęśliwie żyli, z daleka od trosk życia w stadzie.
Ale, jak powszechnie wiadomo, czas mija, i to znacznie szybciej, gdy jest się młodym. Jak dotąd trzymana w ryzach rodzina zaczęła się rozchodzić - pierwszy był jeden z braci Nave, niedługo po nim w jego ślady poszedł drugi. Trójka sióstr trzymała się z rodzicami nieco dłużej, ale w końcu i jedna z nich ruszyła w świat.
Nave, gdy w końcu zrozumiała, że nie może spędzić całego życia w jednym miejscu, postanowiła wyruszyć. Zostawiła za sobą rodziców i jedyną pozostałą przy nich siostrę z jej najszczerszymi podziękowaniami i ruszyła przed siebie.
Błądziła tak bez konkretniejszego celu przez kilka miesięcy. Nie pamięta dokładnie ile, trzy, może cztery? W końcu jednak, idąc za tropem innych wilków, trafiła na malownicze tereny Mystical Glen. Z początku trzymała się na uboczu, starała się nie wchodzić zbytnio na zajęte terytoria i tylko obserwowała z bezpiecznej odległości. Koniec końców jednak odważyła się zbliżyć i spotkała Artilay. Ta pozwoliła jej zostać na swoich terenach i dołączyć do Watahy Kryształowych Serc.
Jak wspominałam, książki tu nie ma o czym pisać, bowiem historia dopiero się zaczyna...
* Charakter: Mówi się, że wilki ognia są kapryśne, nieprzewidywalne, a ci, którzy panują nad ciemnością, bezduszni i samolubni. Nave zdecydowanie nie należy do tych osób. Młoda wilczyca, choć z początku ostrożna i nieufna, jest przyjaźnie nastawiona wobec nieznajomych i z reguły bywa pacyfistką. Nie lubi rozwiązywać kłótni za pośrednictwem siły. Każdy spór, nawet taki, który nie dotyczy jej bezpośrednio, stara się załagodzić w najmniej szkodliwy sposób. Szybko się przywiązuje do osób, z którymi spędza czas, a także jest bardzo opiekuńcza, szczególnie wobec bliskich. Zawsze możesz liczyć na jej pomoc.
Ale hola hola, to nie tak, że Nave jest cichym, potulnym aniołkiem. Pomimo swej przyjaznej natury, potrafi kąsnąć, czy to słowem, czy zębiskami. Nie zrobi tego bez przyczyny, ale jeśli ktoś obcy ją sprowokuje lub ma ku temu ważny powód, to korzysta dobrodziejstw pazurów i kłów, którymi obdarzyła ją natura. Może także siłą powstrzymywać cię od zrobienia jakiegoś głupstwa, o ile słowne argumenty po prostu do ciebie nie trafiają.
* Wygląd: Ach, o powłokę zewnętrzną pytasz? Cóż, wśród tłumu się szczególnie nie wyróżnia. Jest raczej drobnej budowy, aczkolwiek nie ma wielkiej różnicy między nią, a jej pobratymcami, jeśli o masę ciała chodzi. Jej gruba, puchata sierść jest w wielu odcieniach szarości i, gdzieniegdzie, brązu. Spód pyska, ogona i brzucha jest niemal biały, załamujący się w beż, grzbiet natomiast jest najciemniejszą częścią jej ciała, bowiem ma kolor ciemnej szarości, przechodzącej nawet w jasną czerń. Sam pysk jest raczej jasny - niższe jego partie są białe, kufa ma beżowo-brązową barwę, a cała część powyżej oczu szara z przebłyskami brązu. Oczy, które często wpatrują się czujnym i badawczym spojrzeniem, mają stosunkowo jasny, złoty kolor.
* Kontakt:
Gmail - flos.de.tenebris@gmail.com
GG - 51091998
KP może ulegać zmianom.
(Edit:02.08.14)
(Edit:02.08.14)
Chętna na wątki i powiązania.
~*~
W zamyśle KP miało być najprostsze i najbardziej tradycyjne, jakie tylko mi się uda zrobić, zachowując jakiekolwiek standardy estetyki. Mam nadzieję, że pod tym względem mi to jakoś wyszło i zachęcam do wyrażenia swojej opinii na ten temat w komentarzach. :)
Słowem wstępu: Dzień dobry, witam, ave. Mam nadzieję na owocne pisanie. :)
Słowem wstępu: Dzień dobry, witam, ave. Mam nadzieję na owocne pisanie. :)
Oh, Nacia :D
OdpowiedzUsuńW końcu opublikowałaś KP ;> Było parę problemów, ale dałaś radę, prawda? xD
Nie nazwałabym tego problemami... raczej tradycją. xD
UsuńCiekawe KP ^^ Chyba dlatego, że zazwyczaj robi się jakieś uber postacie, a twoja jest taka... prosta ^^ Jak przystało na członka watahy: Witam nową wilczą mordkę ;)
OdpowiedzUsuńTaki był zamysł, stworzyć prostą, tradycyjną postać, bez żadnych wymyślnych umiejętności, czy przepełnionej akcją historii. ;)
UsuńPodoba mi się Twoja karta. Jest taka prosta, ale...nie nudna :D
OdpowiedzUsuńDzięki temu możesz rozwinać swoją postać w różnych kierunkach. Wiadomo, że każdy może się zmienić, ale z takiej zimnej i kapryśnej Io, nagle nie zrobi się dobra wadera. Ty masz większe pole do popisu xD